Typy użytkowników komputera

Refty

Totalny idiota

Zwykle siedzi przed kompem i baranim wzrokiem gapi się na monitor. Typowa wymiana zdań pomię TI a np: aminem:
- Komputer nie działa.
- Co z nim nie tak?
- Komputer nie działa.
- Już mówiłeś. Na której maszynie siedzisz?
- Komputer nie działa!
[admin wzdycha]
- Dobra chodźmy do twojego pokoju.
- …Komputer nie działa?
- IDŹ DO SWOJEGO POKOJU!
- …Gdzie mam iść?

Częstotliwość występowania: o wiele za często.
Jak go traktować: zabić.

Maruda

Łazi krok w krok za adminem, mówiąc cicho i niewyraźnie, zwykle ze łzami w oczach. Typowy dialog:
- mamrotmamrotprogrammamrot…
- Słucham?
- mamrotproblemmamrot
- Chyba nie zrozumiałem?
- mamrotmamrotPROGRAMmamrotPROBLEMmamrotnieumiemmamrot
- Nie umiesz uruchomić tego programu?
- Mmmm… tak.
- Kliknij na ikonę na pulpicie.
- mamrotmamrotmamrotmamrotmamrot…

Częstotliwość występowania: za wysoka.
Jak go traktować: zabić.

„Fachowiec”

Kłóci się z adminem, bredząc przy tym straszne nonsensy i to agresywnym tonem. Czasem zdarza mu się powiedzieć coś sensownego, ale z rzadka. Typowy dialog:
- Możesz mi pomóc? Mam kolizję SCSI na motherbordzie.
- Co?!
- Zrób coś szybko, bo mi to przeciąża przerwania i tracę ze 3 Mipsy mocy obliczeniowej.
- Mógłbyś jeszcze raz powiedzieć, w czym problem? Prostymi słowami?
- SCSI nie działa jak trzeba, więc mi motherboard wolno chodzi.
- A jak się to objawia?
- No kurna, jesteś aminem i nie wiesz, co oznacza, że płyta główna wolno chodzi?
- Poczekaj. Jakie są konkretne objawy?
- Od pół godziny nie mogę połączyć się z Internetem.
Admin idzie do jego stanowiska i bez słowa wkłada do gniazdka sieciowy kabelek, który był wypadł. User stuka w klawisze i rozpromieniony woła:
- Teraz ok., przerwania w porządku, dzięki.

Częstotliwość występowania: wysoka
Jak go traktować: zabić.

Ekonomista

Bardzo nieprzyjemny gość, ponieważ zwykle jest jakąś szychą w firmie, w której pracujesz. Typowy dialog:
- I Jak ci się podoba nowy serwer?
- Nie mieści się w pokoju. Potrzebuje 2 gigawatów energii, wytwarza ciepło zdolne ogrzać małe miasteczko na Alasce, kopie prądem, gdy dotykam klawiatury, a obudowę ma z azbestu. Poza tym kasuje wszystkie ROMY w promieniu 100 metrów do miejsca, w którym się znajduje i przyciąga metal oraz pioruny, a poza tym nie działa przez 23 godziny na dobę.
- Ale za to oszczędziliśmy kupę kasy.
- Ale to uniemożliwia mi pracę!
- To już twój problem.
Częstotliwość występowania: niestety wysoka.
Jak go traktować: wsadzić w tyłek ów serwer i podłączyć do sieci.
Gość czytający fachowe pisma
Z wyglądu nieco podobny do Typowego idioty, zaś z reakcji do Ekonomisty. Typowy dialog:
Admin:
- …i dlatego uważam, że ten model karty będzie idealny do naszych zastosowań.
- Hm, czytałem o niej w piśmie X. Recenzent bardzo narzekał, bo miał problem z wyjęciem jej z pudełka…
- Mogę cię uspokoić – jestem mistrzem w otwieraniu pudełek.
- …w przeciwieństwie do konkurencyjnego modelu, który po prostu był zawinięty w foliowy worek…
- Tak, ale tamta karta nie będzie pasowała do reszty konfiguracji.
- Poza tym karta ta ma dużo lepszą instrukcję obsługi…
- Nie potrzebuję instrukcji, by podłączyć kartę do slotu.
- …i dali jej o 25% wyższą ocenę za energonomiczną obudowę…
- Ona i tak będzie przecież w środku komputera?
- Dlaczego usilnie starasz mi udowodnić, że jesteś mądrzejszy od zespołu fachowców?

Częstotliwość występowania: często, oj, często…
Sposób traktowania: zabij.

Nieustający gaduła

Z samego rana pojawia się w pokoju admian i zaczyna nadawać… jest nie do zatrzymania. Typowy dialog, a właściwie monolog:
- Cześć, mam nadzieję, że nie przeszkadzam, ale mam poważny problem. Nie mogę drukować obrazków spod Pointbrusha, a do tego gdy klikam ikonę Netscape, coś zaczyna mi piskać – nie wydaje mi się, by te dwa fakty miały jakiś związek, z drugiej strony, problemy z Netscapem zaczęły się zaraz po tym, gdy odpaliłem Paintbrush. No, ale może też być jakiś wirus? Restart nie pomaga, bo już próbowałem. Myślałem, że może jest temu winien monitor – dziwnie się zachowuje od wczoraj, ale wymieniłem się monitorem z Krzykiem i jemu nadal wszystko działa dobrze, a mi nie. Znaczy działa, ale jakoś tak dziwnie. Znaczy nie dziwnie, ale tak jakoś… bo nie mogę drukować obrazków spod… Aha! I jeszcze kiedy naciskam CTRL, to mi takie śmieszne rzeczy pojawiają się na ekranie, szczególnie w Wordzie, znaczy nie śmieszne, ale takie… no wiesz. Takie krzaczki. A poza tym… itd., itd., itd.

Częstotliwość występowania: bardzo, bardzo, bardzo często…
Sposób traktowania: …wiesz co, a niech sobie żyje… po prostu go nie słuchaj, co jakiś czas kiwaj głową, gdy mówi, a będzie szczęśliwy.

Ulepszacz

Wydaje mu się, że coś potrafi. Czasem może nawet wmówić to jakiemuś Ekonomiście albo Gościowi Czytającemu Fachowe Pisma – i wtedy obejmuję posadę amina. Typowy dialog:
- Mailserver coś wolno chodził, więc pomyślałem, że skanceruję jeden z procesorów – wtedy będzie szybciej. Ale on się zawiesił, zatem pomyślałem, że ma problemy z DMI, więc podłączę mu koncentrator do USB, żeby zrobić mostek, a wówczas ten zadymił i wydaje mi się, że chyba teraz nie działa… w każdym razie skwierczy… Co ty byś teraz zrobił na moim miejscu?

Częstotliwość występowania: niestety całkiem często.
Sposób traktowania: zabij!!!

Katarynka

Raz coś usłyszał, starannie zapamiętał i od tej pory za pomocą tego czegoś rozwiązuje wszelkie problemy. Typowy dialog:
- Wiesz mój komp wolno chodzi. Mógłbyś mi zrobić reinstalkę systemu na jutro?
- Reinstalkę?
- Tak.
- Na pewno?
- Jasne.
Następnego dnia
- AAAA… GDZIE SĄ MOJE WSZYSTKIE DANE?!
- Przecież chciałeś, żebym zrobił reinstalkę?
- No tak, ale gdzie są moje dane?
- Chcesz powiedzieć, że nie zrobiłeś backupu danych?
- Baka… czego?!

Częstotliwość występowania: zbyt często…
Sposób traktowania: zabij.

Użytkownik

Czyli marzenie admina… Typowy dialog:
- Przepraszam…
- Tak?
- Mam nadzieję, że nie przeszkadzam… ale mam mały problem.
- Jaki?
- Nie mogę uruchomić tego programu. Oto logi, wydruki, rozpiska tego, co uczyniłem krok po kroku. Niestety ciągle dostaję komunikat o błędzie – na tej karteczce przepisałem jego treść. W FAQ-u na ten temat nic nie jest napisane, ale skontaktowałem się z ludźmi na grupie dyskusyjnej dotyczącej tego programu i mam kilka hipotez – o tu na tych wydrukach.
- …czy wyjdziesz za mnie?!

Częstotliwość występowania: tylko w marzeniach.
Sposób traktowania: jeśli jednak się pojawi, nie pozwól mu odejść!